Empire State Building

Chase Morgan · 2016-08-07 19:21:30

Fiona Hiddleston · 2016-09-11 02:55:05

Nareszcie udało mi się znaleźć czas, by przyjść na taras widokowy. Siadam gdzieś w kącie i wyciągam mojego Maca. O tej porze właściwie nikt tutaj nie przychodzi. Jest tak wcześnie, ale mimo wszystko życie w Nowym Jorku kwitnie. Tylko tutaj mogę być z dala od tego wszystkiego i się skupić.

Maven Roy · 2016-09-11 02:59:58

Wychodzę z domu wcześniej. Nie wiem nawet, dlaczego idę w stronę Empire State Building. Nigdy nie lubiłem tego budynku. Zawsze uważałem, że jest przeceniany.
Wchodzę na taras widokowy i opieram się o barierkę, kierując spojrzenie w stronę, gdzie majaczy przede mną Brooklyn.

Fiona Hiddleston · 2016-09-11 03:02:20

Podnoszę głowę, gdy słyszę, że ktoś wchodzi na taras. Zrezygnowana patrzę na plecy osobnika. Zawsze on?
Zamykam laptopa, chowając go do torby, wyjmuję jedną słuchawkę z ucha i podchodzę do Mavena, opierając się o barierkę obok.
- Grzeczne mopsy o tej porze śpią - rzucam, nawet na niego nie patrząc.

Maven Roy · 2016-09-11 03:04:12

Prycham, choć zaskakuje mnie nieco widok Fiony Hiddleston.
- Grzeczne księżniczki również. Chyba, że ktoś ci podłożył ziarnko grochu. - Wzruszam ramionami. - Nigdy nie byłem grzeczny. A przede wszystkim, nigdy nie byłem psem.

Fiona Hiddleston · 2016-09-11 03:06:01

Unoszę lekko brwi.
- Daruj sobie. Mój cięty język jeszcze się nie obudził i nie mam jak ci odpowiedzieć.

Maven Roy · 2016-09-11 03:10:06

Wyciągam z kieszeni skórzanej kurtki pomiętą paczkę papierosów.
- No to całkiem niezłym pomysłem było wjeżdżanie na Empire State Building. Jesteś pewna, że twój błędnik się obudził? Nie chciałbym być świadkiem twojej śmierci, w razie jakbyś miała spaść. - Odpalam jednego papierosa i mówię z nim między zębami. - Bo wiesz, ja i NYPD nie jesteśmy zbyt dobrymi przyjaciółmi.

Fiona Hiddleston · 2016-09-11 03:13:11

Otwieram usta w udawanym zdziwieniu.
- No nie pieprz, Kapitanie Oczywisty - mówię, przewracając oczami.
Postanawiam zignorować go i wrócić do swojego poprzedniego zajęcia.

Maven Roy · 2016-09-11 03:15:34

Spokojnie dopalam papierosa, słysząc oprócz huku wiatru, stukanie paznokci o klawiaturę. Gaszę peta, po czym odwracam się, by zobaczyć siedzącą pod ścianą Fionę, piszącą na MacBooku.
- Niech zgadnę. Najnowszego Srajfona masz w kieszeni?

Fiona Hiddleston · 2016-09-11 03:16:17

Kiwam głową, nadal wpatrzona w ekran laptopa.
- Mhm - mruczę, niezbyt zainteresowana jego słowami. - Patrz, jaka jestem przewidywalna

Maven Roy · 2016-09-11 03:19:45

Stoję przed nią przez chwilę, ale w końcu ciekawość zwycięża. Siadam pod ścianą obok niej.
- Co ty tam tak piszesz, Złośnico? - Pytam, patrząc jej przez ramię.

Fiona Hiddleston · 2016-09-12 13:17:04

- Coś, co nie powinno cię interesować - mówię pod nosem i nie przestaję pisać.
Wyczuwam, że chłopak przybliża się do mnie, a ja sztywnieję. Pachnie papierosami, jakimiś niezłymi perfumami i... czekoladą? Dziwna mieszanka
Dopiero po chwili jestem w stanie się odezwać.
- Gdybyś mógł nie patrzeć mi przez ramię, to byłabym bardzo wdzięczna - burczę i odsuwam od niego laptopa.
Jakbym nie mogła sama się od niego odsunąć.

Maven Roy · 2016-09-12 13:20:15

Patrzę na nią. Jest teraz naprawdę blisko. Mógłbym się nachylić i...
Nie wiem czemu, na samą myśl o tym, mam ochotę wybuchnąć śmiechem.
Przyglądam się dziewczynie i dopiero wtedy zwracam uwagę na słuchawkę wystającą z jej ucha.
- Czego słuchasz? - Pytam zainteresowany.
Zawsze lubiłem muzykę. Powiedzmy, że sporo rzeczy już słyszałem i nadal mi mało.

Fiona Hiddleston · 2016-09-12 13:21:38

Unoszę brew. Naprawdę? Potrzebuję skupienia. Obiecałam sobie, że do końca tygodnia dopiszę rozdział.
- Muzyki.

Maven Roy · 2016-09-12 13:24:21

Przewracam oczami.
- Co ty nie powiesz, geniuszu?
Sięgam nad nią, przypadkowo ocierając dłonią o jej brzuch i chwytam jedną z białych, oczywiście iPhonowych słuchawek. Wkładam ją do ucha i słyszę dobrze znaną mi melodię.
- The black heart angels calling
With kisses on my mouth
There's poison in the water
The words are falling out - śpiewam razem z wokalistą, nie zważając na obecność Fiony

Fiona Hiddleston · 2016-09-12 13:30:31

Marszczę brwi, przyglądając się chłopakowi. Po pierwsze... zna Nothing But Thieves? A po drugie, naprawdę cudownie śpiewa, o co bym go nie podejrzewała. Mam nadzieję, że posłucham nieco więcej, ale wtedy on podnosi na mnie wzrok i przestaje śpiewać.
- Nie tak źle, jak na mopsa, Mavey - mówię i uśmiecham się krzywo.

Maven Roy · 2016-09-12 13:32:26

- Maven - poprawiam jakby z automaty. Unoszę lekko brew. - To zabrzmiało prawie jak komplement, Złośnico.
Nadal siedzimy zbyt blisko siebie, stykając się ramionami.

Fiona Hiddleston · 2016-09-12 13:35:27

- Bo to był komplement. - Wzdycham.
Powinnam była iść od razu, gdy tylko tutaj przyszedł.
Nie potrafię się skupić. Muszę pisać. Muszę się skupić.
Maven ma dość ciekawy kolor oczu. Niby są niebieskie, ale jak się patrzy z innej strony, to są szare. I do tego są dosyć ciemne.
Marszczę lekko brwi. O czym ja w ogóle myślę?
Ma naprawdę piękne oczy.

Maven Roy · 2016-09-12 13:41:45

Widzę, jak jawnie się na mnie gapi i jestem świadomy tego, że również zbyt intensywnie się jej przyglądam.
Mam kretyński pomysł. A może to nie pomysł? Coś pcha mnie do tego, by to zrobić, pomimo, że jest to kompletnie wbrew rozsądkowi, wbrew temu, jak ją traktuję i jak ona traktuje mnie.
Zamykam Maca i odkładam go na bok.
I zanim zaczyna się ostatni refren, zanim ona zdąży zareagować, szybko przyciągam ją do siebie i wbrew temu gdzie jesteśmy, wbrew temu kim jesteśmy, całuję ją w usta, ignorując fakt, że spotkaliśmy się zaledwie po raz trzeci w życiu, a przede wszystkim ignorując fakt, że nawet jakoś specjalnie się nie lubimy.

Fiona Hiddleston · 2016-09-12 13:47:30

Nie tego się spodziewałam.
Może jakiegoś wrednego komentarza. Ale nie tego.
Jestem tak zszokowana, że w pierwszej chwili nie robię nic. Nie odwzajemniam pocałunku, nie odpycham go. Nic.
Jego ręka obejmuje mnie za plecami, jesteśmy tak blisko... I powinnam temu zapobiec. Powinnam się odsunąć.
Obejmuję jego szyję ramionami i przysuwam się jeszcze bliżej. Czując, jak jego silne ramiona zaciskają się mocniej wokół mnie, oddaję pocałunek, a wokalista w uchu śpiewa nadal, że powinien iść, zanim zrobi coś, czego będzie żałował.
"I think I better go before I try something I might regret, I might regret" wybrzmiewa w moim uchu jak mantra, którą ignoruję.

Maven Roy · 2016-09-12 13:50:04

I think I better go before I try something I might regret, I might regret
I think I better go before I try something I might regret, I might regret
Piosenka kończy się w niespodziewanym momencie i ledwo rejestruję fakt, że to przez słuchawkę, która wypadła mi z ucha.
Podnoszę Fionę do góry, nie przestając jej całować i sadzam ją sobie na kolanach.

Fiona Hiddleston · 2016-09-12 13:55:57

Wplatam palce w jego włosy. Usta Mavena smakują papierosami, ale w tym momencie nie przeszkadza mi ten fakt. Schodzę z pocałunkami na jego szyję, a z jego ust wydostaje się stłumiony, cichy jęk. Chwytam za brzeg jego koszulki, zaczynając podciągać ją do góry.
I might regret, I might regret.
Mogę żałować. Będę tego żałować. Moje palce zatrzymują się.
I might regret, I might...
Odskakuję od chłopaka. Cholera! Jesteśmy na cholernym Empire State Building, on jest cholernym złodziejem, a ja miałam pisać cholerny rozdział, do cholery!
Odchrząkuję i poprawiam włosy, a on nadal na mnie patrzy swoimi rozszerzonymi źrenicami.
- Powinnam iść przygotować się na zajęcia - mówię rzeczowym tonem i zaczynam zbierać swoje rzeczy.

Maven Roy · 2016-09-12 13:58:08

Kiwam głową, nieco otępiały.
O kurwa. Co tu się odwaliło?
- Myślę, że tak będzie najlepiej. - Przewracam oczami.
Czy nas na chwilę zaćmiło? Przecież to Fiona Hiddleston. Cholerna księżniczka z cholernego apartamentu na cholernej 5th Avenue.
Kompletnie nie mam pojęcia, czemu to zrobiłem. Ani czemu ona mi na to pozwoliła. W sumie... co to za różnica?

Fiona Hiddleston · 2016-09-12 13:59:01

Zabieram wszystko i ruszam w stronę wyjścia.
Przecież tutaj są kamery.
Zatrzymuję się w połowie drogi i unoszę brew.
- Żadnej stówki zwiniętej z portfela? - Pytam.

Maven Roy · 2016-09-12 14:00:06

Uśmiecham się wrednie.
- Dzisiaj skradłem co innego - mówię.
Widzę wychodzący spod makijażu rumieniec, gdy przewraca oczami, odwraca się i odchodzi.
A ja wstaję i zapalam kolejnego papierosa, jak gdyby nigdy nic.

#1 2016-08-07 19:21:30

Empire State Building

#2 2016-09-11 02:55:05

Odp: Empire State Building

#3 2016-09-11 02:59:58

Odp: Empire State Building

#4 2016-09-11 03:02:20

Odp: Empire State Building

#5 2016-09-11 03:04:12

Odp: Empire State Building

#6 2016-09-11 03:06:01

Odp: Empire State Building

#7 2016-09-11 03:10:06

Odp: Empire State Building

#8 2016-09-11 03:13:11

Odp: Empire State Building

#9 2016-09-11 03:15:34

Odp: Empire State Building

#10 2016-09-11 03:16:17

Odp: Empire State Building

#11 2016-09-11 03:19:45

Odp: Empire State Building

#12 2016-09-12 13:17:04

Odp: Empire State Building

#13 2016-09-12 13:20:15

Odp: Empire State Building

#14 2016-09-12 13:21:38

Odp: Empire State Building

#15 2016-09-12 13:24:21

Odp: Empire State Building

#16 2016-09-12 13:30:31

Odp: Empire State Building

#17 2016-09-12 13:32:26

Odp: Empire State Building

#18 2016-09-12 13:35:27

Odp: Empire State Building

#19 2016-09-12 13:41:45

Odp: Empire State Building

#20 2016-09-12 13:47:30

Odp: Empire State Building

#21 2016-09-12 13:50:04

Odp: Empire State Building

#22 2016-09-12 13:55:57

Odp: Empire State Building

#23 2016-09-12 13:58:08

Odp: Empire State Building

#24 2016-09-12 13:59:01

Odp: Empire State Building

#25 2016-09-12 14:00:06

Odp: Empire State Building

Stopka