Nie jesteś zalogowany na forum.
-Tak a co?- unoszę brwi i maluję usta błyszczykiem.
Offline
Wzruszam ramionami.
- Zastanawiam się jak mu poszło skoro musiał go brat zgarniać.
"Przyjaciel na pewno zauważy, gdy patrzysz tęsknym wzrokiem na coś, na co nie możesz sobie pozwolić. I daje ci to na urodziny."
Offline
- Yeeeey - ucieszyłem się. - Już dawno nie zrobiliśmy czegoś tylko w trójkę - zauważam. - Kto będzie trzymał... tą.... a, kamerę?
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
- W sumie to nie wiem. - przyznaję - Nie myślałem nad tym jeszcze. - spoglądam na Chase'a - Jesteś podejrzanie cichy.
I'm not afraid of moving on or letting go. It's just hard to say goodbye to what I know.
Offline
- Nie mam potrzeby gadać. - stwierdzam
If you ask me how I'm doin I would say I'm doin just fine, I would lie and say that you're not on my mind
Offline
- Oj nie wyszło mu i mu smuuutnoo - śmieje się i opieram o Chase'a. - Spokoo, masz nas!
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
Śmieję się. - Za dużo wypiłeś, Ry. Jutro będziesz miał kaca.
If you ask me how I'm doin I would say I'm doin just fine, I would lie and say that you're not on my mind
Offline
- Truuudnooo - jęczę i przymykam oczy. - Masz w choleerę wygodę ramię...
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
- Często to słyszę, ale nigdy od faceta. - śmieje się.
If you ask me how I'm doin I would say I'm doin just fine, I would lie and say that you're not on my mind
Offline
- Uroczo. - mruczę - Ryder, masz moje słowo. Więcej się przy mnie nie upijesz.
I'm not afraid of moving on or letting go. It's just hard to say goodbye to what I know.
Offline
Prychnąłem.
- Gdybyś spróbował to byś zrozumiał - mruknąłem. - Nikt mnie nie rozumie... - dodaję jęcząc.
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
- Jesteś niedorzeczny, Ry. - śmieję się - Może ja cię zaprowadzę do pokoju, co?
I'm not afraid of moving on or letting go. It's just hard to say goodbye to what I know.
Offline
Wzdycham.- Poszło mu koszmarnie.- kręcę głową.- On jest z tych co podrywają wszystko co sie rusza,włącznie z kwiatki na wietrze?
Offline
- Sam dojdę! Albo poproszę Angele... Gdzie ona...? - rozglądam się jak dziecko we mgle.
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
Pokiwałam z wolna głową.
- Może nie aż tak, ale coś w tym jest - wzruszyłam ramionami.
"Przyjaciel na pewno zauważy, gdy patrzysz tęsknym wzrokiem na coś, na co nie możesz sobie pozwolić. I daje ci to na urodziny."
Offline
- Ja go zabiorę. - mówię i wstaję - Chodź, nieszczęsny pijaczyno. - pomagam mu stanąć
If you ask me how I'm doin I would say I'm doin just fine, I would lie and say that you're not on my mind
Offline
- Ze mną na pewno mu się to nie uda.- kręcę głową.- Był słodki ale ja szukam nikogo.-chowam błyszczyk i przeglądam się w lustrze.
Offline
Zaśmiałam się.
- Nikt nie szuka - zauważyłam. - Więc jakim cudem ludzie jednak kogoś znajdują?
"Przyjaciel na pewno zauważy, gdy patrzysz tęsknym wzrokiem na coś, na co nie możesz sobie pozwolić. I daje ci to na urodziny."
Offline
Opieram się na Chase i powoli wychodzimy z klubu.
- Dziękuuuję - mówię, a głowę opieram o niego. - Jaaak mi dobrze....
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
- Przynajmniej tyle. Jutro rano będziesz cierpiał. - śmieje się
If you ask me how I'm doin I would say I'm doin just fine, I would lie and say that you're not on my mind
Offline
Zostaję sam, więc znowu wyjmuję nuty i zaczynam poprawiać.
I'm not afraid of moving on or letting go. It's just hard to say goodbye to what I know.
Offline
Wzruszam ramionami.- Mam za dużo na głowie, by się jeszcze facetami martwić.
Offline
- Ale teraz jest dobrze - stwierdzam - carpe diem czy jakoś tak... wiesz o co mi chodzi... - macham ręką, nadal opierając się o Chase, a nogi mi się plączą.
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
Podtrzymuje go, bo prawie się wywraca. - Chwytaj dzień. - przytakuję - Ale dzień, nie alkohol, Ry. - mówię rozbawiony
If you ask me how I'm doin I would say I'm doin just fine, I would lie and say that you're not on my mind
Offline
Zaśmiałam się.
- Ktoś tu ma feministyczne podejście do życia. Nieważne. Tak tylko pytałam, no wiesz, ciekawość drugą naturą kobiety - uśmiecham się i wycieram już ręce zbierając się do wyjścia z toalety.
"Przyjaciel na pewno zauważy, gdy patrzysz tęsknym wzrokiem na coś, na co nie możesz sobie pozwolić. I daje ci to na urodziny."
Offline
[ Wygenerowano w 0.057 sekund, wykonano 10 zapytań - Pamięć użyta: 1.21 MB (Maksimum: 1.53 MB) ]