Nie jesteś zalogowany na forum.
- Miejmy nadzieję, że nie. - wzdycham - Ale należy mu się chwila luzu. Od tygodnia pracuje nad piosenką. Naprawdę dobrze się zapowiada, ale jak na razie ma mały problem z tekstem. A ja się na tym nie znam - wzruszam ramionami - Może coś go zainspiruje.
I'm not afraid of moving on or letting go. It's just hard to say goodbye to what I know.
Offline
- Bardzo, prawie tak samo ładna jak Ayme.- odpiera Eliott a ja prycham. Matko czemu on mnie zawsze swata. Ostatnio mnie swatał z swoim nauczycielem matmy.
Offline
- Ahm. - kiwam głową, spoglądając kątem oka na Aymeline - Jest o co walczyć. Ostatnie pytanie. Czy Evie ma chłopaka?
If you ask me how I'm doin I would say I'm doin just fine, I would lie and say that you're not on my mind
Offline
- Narazie szuka inspiracji w przypadkowo spotkaniej dziewczynie... - westchnąłem, ale postanowiłem się tym już nie przejmować. Dzieliłem tekst piosenki mrucząc melodię. - zastanawiałeś się już nad techniczną stroną?
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
- Mój kumpel się w niej też kocha i ostatnio..- chłopczyk upija łyk coli a ja postanawiam dokończyć.- I ostatnio się o nią pobili. Harry popchnął Eliott na parapet, ten niestety uderzył w niego głową i rozciął łuk brwiowy. To było wtedy co do mnie dzwoniła ta sekretarka.- wzdycham.
Offline
- Fortepian. - rzucam krótko - Więcej nam do szczęścia nie trzeba. To będzie delikatniejsze niż oryginał.
I'm not afraid of moving on or letting go. It's just hard to say goodbye to what I know.
Offline
Krzywię się, ale potem uśmiech wpływa na moją twarz. Zacieram ręce. - Dziewczyny lecą na blizny. - mówię rozbawiony - A tak na poważnie, to jak zaczniesz ją podrywać jeszcze teraz, to kiedyś będzie twoja.
If you ask me how I'm doin I would say I'm doin just fine, I would lie and say that you're not on my mind
Offline
Pokiwałem głową.
- Okej... ciekawie się zapowiada - podsumowałem. - Ty fortepian, Chase i ja wokal... będzie fajnie - uśmieham się do niego i znów pochylam się nad tekstem.
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
Śmieję się.- Serio uważasz, że to działa?- unoszę brew.
Offline
- Będzie. - przytakuję, gdy nagle dzwoni telefon. - Wybacz na chwilę. - wstaję i sprawdzam wyświetlacz. Nieznany numer. Wzruszam ramionami i wychodzę. - Halo...? ...Tak, przy telefonie.... Tak, proszę pana.... Nie, proszę pana.... Naprawdę...?! - oczy otwierają mi się szerzej ze zdziwienia, a na twarz wpływa uśmiech. Słucham dalej. - Oj... - markotnieję. - Nie, to nie będzie problemem. - stwierdzam po chwili. - Oczywiście. Na razie odpowiedź brzmi tak, ale odezwę się jeszcze w styczniu.... Oczywiście... Cała przyjemność po mojej stronie... Do widzenia. - facet się rozłącza, a ja z bananem na twarzy wracam do Maca i siadam ponownie obok Rydera.
I'm not afraid of moving on or letting go. It's just hard to say goodbye to what I know.
Offline
Unoszę brwi i patrzę na wesołka.
- Coś się stało? - pytam z niepewnym uśmiechem.
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
- Przy dobrym podejściu wszystko jest możliwe - wzruszam ramionami - Dobra, młody. - spoglądam na chłopca - Przede wszystkim bądź miły. Nie wstydź się podejść i z nią pogadać. Ale nie bądź nachalny, dziewczyny tego nie lubią. - uśmiecham się jednym kącikiem ust - Możesz ją zaprosić na lody po szkole, albo na spacer. Opcji jest wiele. Traktuj ją jak przyjaciółkę, ale uważaj, żeby nie wpaść w friendzone. A potem, któregoś dnia... - dramatyczna pauza - Będzie twoja.
If you ask me how I'm doin I would say I'm doin just fine, I would lie and say that you're not on my mind
Offline
- Jeszcze nic. - staram się odpowiedzieć spokojnie, ale mam ochotę skakać - Z naciskiem na jeszcze.
I'm not afraid of moving on or letting go. It's just hard to say goodbye to what I know.
Offline
- Niezłe to nic - śmieje się. - No mów, a nie dusisz radość.
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
- Dostałem propozycje... Na razie to nic pewnego. I będą pewnie problemy, ale po prostu aaagh... - wyrzucam z siebie szybko
I'm not afraid of moving on or letting go. It's just hard to say goodbye to what I know.
Offline
Wybucham śmiechem.-O matko dobre dobre rady.- kręcę głową.
- Co to jest ten friendzone?- Eliott unosi śmiesznie jedną brew.- Wszyscy ciągle o tym gadają.
Offline
- Dobra, dobra spokojnie - śmieje się. - Skoro tak się cieszysz to pewnie coś dobrego, ale uspokój się trochę - proponuję popijając colą. - Znów osobisty projekt?
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
- Umm... - krzywię się - Na razie ta wiedza ci się do niczego nie przyda. Musisz uważać, żeby się nie zaprzyjaźnić aż za bardzo, dobra?
If you ask me how I'm doin I would say I'm doin just fine, I would lie and say that you're not on my mind
Offline
Kiwam głową - Duży i.... może dużo namieszać. Warunki umowy są trudne.
I'm not afraid of moving on or letting go. It's just hard to say goodbye to what I know.
Offline
- Dobra.- kiwa głową skupiony.- A ty już zaprosiłeś Ayme na lody, ciastko albo do kina lub na spacer?- Eliott marszczy brwi a ja ukrywam twarz w dłoniach aby ukryć wybuch śmiechu. Ten dzieciak jest zdecydowanie za inteligentny.
Offline
Marszczę brwi.
- Namieszać? Aż boję się drążyć. Nie ma to chyba związku z... no wiesz... waszym ojcem? - upewniam się.
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
Śmieję się. - Twoja siostra jest mną niestety niezainteresowana, a ja nie chcę się narzucać.
If you ask me how I'm doin I would say I'm doin just fine, I would lie and say that you're not on my mind
Offline
Krzywię się niezauważalnie i milknę.
I'm not afraid of moving on or letting go. It's just hard to say goodbye to what I know.
Offline
Unoszę ręce w geście obronnym.
- Dobra, nie było pytania... A tak w ogóle masz już - oddaje mu podzielony tekst - Jakby coś Chesowi nie pasowało to niech mówi.
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
- Ona wmawia każdemu chłopakowi, że jest niezainteresowana. Podobno to przez....- kopię go w nogę i piorunuję wzorkiem.- Ugh, zabije mnie jak powiem.- krzywi się.- Eliott, błagam nie mieszaj się w sprawy które cię nie dotyczą.- mruczę.
Offline
[ Wygenerowano w 0.028 sekund, wykonano 8 zapytań - Pamięć użyta: 1.05 MB (Maksimum: 1.37 MB) ]