Nie jesteś zalogowany na forum.
- Oj, doskonale wiem - śmieje się. - No to widzę same plusy - żartuję. - A co z minusami?
Offline
Chichoczę.
- To jak by człowiek orkiestra jednak znalazł chwilę... - mówię z uroczym śmichem. - To ja z chęcią bym tą właśnie chwilę zajęła swoją skromną osobą.
Dodając wrażliwość i delikatność tworzymy czułość.
Bez czułości żadna więź nie ma swojego smaku.
Offline
- Minusem jestem ja, nie chcę robić chłopakowi nadziei na związek, bo wiem, że nic z tego nie będzie.- wzruszam ramionami.
Offline
Kiwam głową - Przyjąłem do wiadomości. Pogadam z nim i dam ci znać.
If you ask me how I'm doin I would say I'm doin just fine, I would lie and say that you're not on my mind
Offline
- Dzięki - mruczę w odpowiedzi. Przez chwilę milczę. - A tak w ogóle to gracie gdzieś na stałe? Zespołem?
Dodając wrażliwość i delikatność tworzymy czułość.
Bez czułości żadna więź nie ma swojego smaku.
Offline
- Piątkowe wieczory w klubie w Akademiku. - odpowiadam - Zazwyczaj.
If you ask me how I'm doin I would say I'm doin just fine, I would lie and say that you're not on my mind
Offline
Wywracam oczami.
- Ty weź idź sobie pogadaj z jakąś dziewczyną. Bo ja nie mam zamiaru nakłaniać cię do związków. Ale może Lena albo Jessie by ci pomogły ogarnąć te sprawy - proponuję.
Offline
- Nie mieszkam w akademiku ale z chęcią przyjdę kiedyś was posłuchać.
Dodając wrażliwość i delikatność tworzymy czułość.
Bez czułości żadna więź nie ma swojego smaku.
Offline
- A zapraszam. Zabierz swojego chłopaka. - mówię rozbawiony
If you ask me how I'm doin I would say I'm doin just fine, I would lie and say that you're not on my mind
Offline
- Mam Fionę i ona mi wystarcza w 100%. Jest cudowną przyjaciółką bo nie nakłania mnie do związków.- uśmiecham się
Offline
- Nie miałam zamiaru przychodzić bez niego - mówię znaczącym tonem.
Dodając wrażliwość i delikatność tworzymy czułość.
Bez czułości żadna więź nie ma swojego smaku.
Offline
Śmieję się - Można się domyślić. - kiwam głową
If you ask me how I'm doin I would say I'm doin just fine, I would lie and say that you're not on my mind
Offline
- To błąd. Ona jest złą przyjaciółką bo każe ci stać w miejscu zamiast pchać. Po co ja się wysilam i prawie ci kazania skoro zaraz pójdziesz do niej, a ona powie, że to było złe co mówiłem i już jest okej bo jesteś z nią! - nieco się irytuję i przewracam oczami. - Ogarnij swoją przyjaciółkę. Albo wymień - wzdycham.
Offline
- Można było? - pytam unosząc brew.
Dodając wrażliwość i delikatność tworzymy czułość.
Bez czułości żadna więź nie ma swojego smaku.
Offline
- Ugh nie będziesz mi mówił z kim mam się przyjaźnić. Fiona jest wspaniałą przyjaciółką, jest na dobre i złe. Zna moją historie i ją w pełni rozumie.- mruczę pod nosem.- Więc nie zamierzam jej wymieniać na twoją nową blondi dziewczynę albo tą całą Lenę.
Offline
- Sposób w jaki na ciebie patrzy i tego typu brednie. - przewracam oczami
If you ask me how I'm doin I would say I'm doin just fine, I would lie and say that you're not on my mind
Offline
Uśmiecham się.
- Uwielbiam to - śmieje się cicho. - Aż tak to widać? - dopytuję dalej i mimowolnie rozglądam się za rodzicami Enzo.
Dodając wrażliwość i delikatność tworzymy czułość.
Bez czułości żadna więź nie ma swojego smaku.
Offline
- Tak. - przyznaje rozbawiony
If you ask me how I'm doin I would say I'm doin just fine, I would lie and say that you're not on my mind
Offline
- Moja nowa blondi dziewczyna jest na prawdę świetna - mówię z uwielbieniem. - A z Leną znam się od bardzo dawna i szczerze mogę ci powiedzieć, że również jest świetna. Ayme... Chodzi o to, że zamknęłaś się i odgradzasz od siebie ludzi, którzy mają inne zdanie niż Fiona - wywracam oczami. - To idiotyczne.
Offline
Uśmiecham się jeszcze szerzej.
- A tak w ogóle to od kiedy jesteście ze sobą? Ty i Ayme.
Dodając wrażliwość i delikatność tworzymy czułość.
Bez czułości żadna więź nie ma swojego smaku.
Offline
Spoglądam na Ayme - Dwa tygodnie. - liczę - Jakoś tak - kręcę głową, zażenowany swoją personą
If you ask me how I'm doin I would say I'm doin just fine, I would lie and say that you're not on my mind
Offline
- Mam nadzieję, że nie taki pustak jak Alicia.- przewracam oczami.- Jestem ciekawa jak ty byś się zachował, jak by na twoich oczach umarła ta twoja cała Jessie i nie mógłbyś zupełnie nic zrobić oprócz patrzenia na to i obwiniania się?- pytam z żalem.
Offline
- A mogę wiedzieć jak się poznaliście? - pytam zaciekawiona. - Lubie ciekawe historie. Zaskoczysz mnie?
Dodając wrażliwość i delikatność tworzymy czułość.
Bez czułości żadna więź nie ma swojego smaku.
Offline
- Niestety nie. W barze. - śmieję się - Jak większość swoich byłych.
If you ask me how I'm doin I would say I'm doin just fine, I would lie and say that you're not on my mind
Offline
- Cholera... Ayme. Nie mam pojęcia. Ale ty postaw się na moim miejscu. Co byś zrobiła widząc, że się zadręczam i nie mogę zapomnieć? - pytam ironicznie i rzucam jej znaczące spojrzenie.
Offline
[ Wygenerowano w 0.068 sekund, wykonano 8 zapytań - Pamięć użyta: 2.12 MB (Maksimum: 2.44 MB) ]