Nie jesteś zalogowany na forum.
- Aha - kiwam głową i odbieram swój napój.
Dodając wrażliwość i delikatność tworzymy czułość.
Bez czułości żadna więź nie ma swojego smaku.
Offline
- Dean mówił, żebym się do ciebie kiedyś zwróciła w sprawach związków, bo to podobno jesteś świetna.- stwierdzam cicho. Jezu, dlatego ja to właściwie robię. Nie powinnam tego robić.
Offline
- Hahaha - śmieje się. - Tak powiedział? - pytam z niedowilżaniem w głosie. - Mój przyjaciel ma o mnie na prawdę wysokie mniemanie - mówię ze śmiechem. - Ale jasne, mogę ci coś poradzić, jak dziewczyna dziewczynie.
Dodając wrażliwość i delikatność tworzymy czułość.
Bez czułości żadna więź nie ma swojego smaku.
Offline
- Taak, i jeszcze chwalił pod niebiosa swoją dziewczynę. Ale szczerze, to średnio chciało mi się gadać z tą blondyną.- uśmiecham się.- Dean uważa, że muszę sobie znaleźć chłopaka bo nie miałam żadnego od 4 lat.- przewracam oczami.
Offline
- Dean to facet - komentuję ze śmiechem. - Ale w sumie 4 lata to sporo - przyznaję.
Dodając wrażliwość i delikatność tworzymy czułość.
Bez czułości żadna więź nie ma swojego smaku.
Offline
- Mi naprawdę nie potrzeba faceta do szczęścia. Daję sobie świetnie radę bez niego.- kiwam głową i nagle coś sobie uświadamiam.- Aaa i nie myśl że jestem lesbijką bo naprawdę gwarantuję, że nie jestem.- śmieję się.
Offline
- Okej, okej - śmieje się. - Nawet o tym nie pomyślałam - dodaje dla obrony. - A wracając do tematu... To jesteś z Chase co nie? To na serio fajny koleś - mówię, upijając łyk zimnego soku ze szklanki.
Dodając wrażliwość i delikatność tworzymy czułość.
Bez czułości żadna więź nie ma swojego smaku.
Offline
Wzdycham.- To tylko mój znajomy, udaje mojego chłopaka, aby rodzice nie wysłali mnie na terapię.- mówię szeptem.- Tylko błagam nikomu nie mów.
Offline
- Um - wzdycham. Czuje ciepło na policzkach. - Całkiem nieźle udawał - przyznaję. - Nikomu nie powiem, jasne.
Dodając wrażliwość i delikatność tworzymy czułość.
Bez czułości żadna więź nie ma swojego smaku.
Offline
- Jest naprawdę świetny chłopakiem, ale ja mu niestety nie mogę zaoferować związku, nawet jeśli chciałabym to nie mogę. Mam taką blokadę.- bawię bransoletką.
Offline
Wzruszam ramionami.
- To może czas i pora pozbyć się tej blokady? - pytam w przestrzeń.
Dodając wrażliwość i delikatność tworzymy czułość.
Bez czułości żadna więź nie ma swojego smaku.
Offline
- Nie wiem jak.- kręcę głową.- Ale Dean powiedział, że może ty coś poradzisz.
Offline
- Umm - zastanawiam się. - Zrób coś szalonego i pójdź na całość. Przez jeden dzień nie zastanawiaj się co było wczoraj i co będzie jutro. A skup się na tym co się dzieje tu i teraz. Korzystaj z chwili zapomnienia - uśmiecham się.
Dodając wrażliwość i delikatność tworzymy czułość.
Bez czułości żadna więź nie ma swojego smaku.
Offline
- Hmm dobra, ale to będzie ciężkie a nawet bardzo. Jest pewna rzecz która nie daje mi zapomnieć.- kręcę głową.
Offline
- Luz - mówię spokojnie. - Za bardzo się spinasz. Na serio, wypij sobie trochę i przestań myśleć. Znajdź sobie chłopaka i zaproponuj... - nie kończę bo widzę wyraz jej twarzy. - Dobra, to ja może pójdę już szukać Ezno - mówię i dopijam sok.
Dodając wrażliwość i delikatność tworzymy czułość.
Bez czułości żadna więź nie ma swojego smaku.
Offline
- Nie chciałabyś mnie widzieć pijanej.- śmieję się.- Jasne leć do swojego chłopaka na pewno się stęsknił.- uśmiecham się.
Offline
- A ty nie chciała byś widzieć mnie pijanej. Dlatego pije sok - wzdycham. - To do zobaczenia, później - mówię i odchodzę.
Dodając wrażliwość i delikatność tworzymy czułość.
Bez czułości żadna więź nie ma swojego smaku.
Offline
Chcąc się chwilę przewietrzyć i odpocząć od tłoku i paparazzich udaję na balkon. Staję plecami do drzwi i wpatruję się w piękną panoramę miasta opierając dłonie na barierkach.
Offline
Zauważam Ayme i cicho podążam na balkon. Staję za nią kładę dłonie na jej dłoniach, obejmując ją przy tym.
If you ask me how I'm doin I would say I'm doin just fine, I would lie and say that you're not on my mind
Offline
- Coś się stało?- pytam cicho. To jest w sumie takie miłe i urocze.
Offline
- Miałem zapytać o to samo. - uśmiecham się
If you ask me how I'm doin I would say I'm doin just fine, I would lie and say that you're not on my mind
Offline
- Chciałam tylko odpocząć od tego tłumu.- wzdycham cicho.
Offline
Kiwam głową. - Piękny widok, prawda? - pytam, chcąc zmienić temat
If you ask me how I'm doin I would say I'm doin just fine, I would lie and say that you're not on my mind
Offline
- Tak, bardzo mi się podoba.- przyznaję.
Offline
W sumie nie wiem, o czym możemy gadać, więc milknę.
If you ask me how I'm doin I would say I'm doin just fine, I would lie and say that you're not on my mind
Offline
[ Wygenerowano w 0.096 sekund, wykonano 9 zapytań - Pamięć użyta: 2.24 MB (Maksimum: 2.56 MB) ]