Nie jesteś zalogowany na forum.
Mieszkanie mieści się nad księgarnią. Maven mieszka z całą rodziną.
Pokój Mavena i Avy
If I wanted to kill myself, I would climb your ego and jump to your IQ.
"Wspaniała dziewczyna. Mam ochotę ją zabić, ale zaczyna mi się podobać"
Offline
W jedenej chwili świeci słońce, a w następnej ściana wody zaczyna lać na ziemię.
- Cholera! - Klnę i biegnę przed siebie, szukając miejsca, gdzie mogłabym się schować.
Nie mam pojęcia, gdzie ja jestem. Jeszcze nie byłam w tej części Nowego Jorku. Po chwili biegu jestem cała przemoknięta i przemarznięta.
- Proszę, proszę, proszę, proszę... - mówię, widząc majaczący w oddali szyld.
TAK! Wbiegam do jakiejś małej księgarni. Oddycham ciężko po biegu, a z ubrań kapie mi na ziemię woda.
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
Gdy słyszę dzwonek przy drzwiach, z kubkiem herbaty wychodzę z zaplecza na sklep.
No nie wierzę. Co ona tutaj robi?
- 5tv Avenue to nie w tę stronę, Złośnico - mówię i upijam sporego łyka napoju.
If I wanted to kill myself, I would climb your ego and jump to your IQ.
"Wspaniała dziewczyna. Mam ochotę ją zabić, ale zaczyna mi się podobać"
Offline
Na dźwięk głosu obracam się wolno w stronę lady.
Staję jak wryta.
- Mops. Co ty tutaj robisz? Teraz okradasz księgarnie? - Rzucam zgryźliwym tonem.
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
Kręcę głową.
- Nope - mówię krótko i siadam na krzesło obrotowe za ladą, na którym obracam się raz. - To księgarnia moich rodziców. I przypominam, że nadal nie jest to 5th Avenue, więc zastanawiam się, co Nowojorska Księżniczka robi w takim miejscu.
If I wanted to kill myself, I would climb your ego and jump to your IQ.
"Wspaniała dziewczyna. Mam ochotę ją zabić, ale zaczyna mi się podobać"
Offline
Zaciskam zęby.
- Po prostu chciałam się przejść - odpowiadam. - I spadł deszcz. Jednak gdybym wiedziała, że cię spotkam, zostałabym na zewnątrz.
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
Unoszę brew, przyglądając się jej. Sukienka w kwiatki i jeansowa kurtka ociekają wodą, a mokre włosy lepią się do jej twarzy.
- A już chciałem zaproponować ci ubrania na zmianę, suszarkę i kubek herbaty, ale skoro wolisz wyjść, to wracaj do swojego naturalnego środowiska, topielico. - prycham.
If I wanted to kill myself, I would climb your ego and jump to your IQ.
"Wspaniała dziewczyna. Mam ochotę ją zabić, ale zaczyna mi się podobać"
Offline
Nie tego się spodziewałam. Ruszam w stronę wyjścia, ale gdy tylko dotykam klamki, przemyślam sprawę po raz kolejny.
Przymykam lekko oczy, po czym otwieram je i zerkam na Mavena.
- Jaką mam gwarancję, że mnie nie zgwałcisz i nie zabijesz? - Burczę.
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
Salutuję jej kubkiem.
- Słowo skauta. - Rozluźniam się i upijam łyka herbaty. - Dodam, że nigdy nie byłem skautem.
If I wanted to kill myself, I would climb your ego and jump to your IQ.
"Wspaniała dziewczyna. Mam ochotę ją zabić, ale zaczyna mi się podobać"
Offline
Unoszę brew.
- Jakaś słaba ta gwarancja, powiem ci - mówię, nadal nie puszczając klamki.
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
Odrywam usta od kubka.
- Spoko. - Macham ręką. - Snajperkę i zapas bomb zostawiłem w garażu, nie musisz się obawiać. - Przewracam oczami.
If I wanted to kill myself, I would climb your ego and jump to your IQ.
"Wspaniała dziewczyna. Mam ochotę ją zabić, ale zaczyna mi się podobać"
Offline
Unoszę brew jeszcze wyżej.
- Ten budynek nie ma garażu - zauważam.
Chłopak przewraca oczami i patrzy na mnie zniecierpliwionym wzrokiem. Również przewracam oczami.
- Dobra. - Ryzykuję. - Już naprawdę mam dosyć tej wszechobecnej wody.
Podchodzę do lady.
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
Spoglądam na nią z triumfem.
- No no, księżniczka jednak słucha swojego biednego ludu? - Widzę, że chce wyjść. - Tędy, Złośnico - mówię i wskazuję na drzwi za ladą. - Żmije... Damy przodem.
If I wanted to kill myself, I would climb your ego and jump to your IQ.
"Wspaniała dziewczyna. Mam ochotę ją zabić, ale zaczyna mi się podobać"
Offline
Patrzę na niego wyniośle.
- Pozwól, że na to nie odpowiem - mówię i idę przed nim po schodach na górę.
Pomieszczenie jest zadziwiająco małe. Pokój wygląda jak salon, ale na kanapie rozłożona jest pościel, jakby ktoś na niej spał. W rogu znajduje się kuchnia. na bocznych ścianach widzę dwójkę drzwi.
- Tutaj mieszkasz?
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
- Mieszkamy - poprawiam.
Wstawiam wodę na herbatę i prowadzę ją do pokoju mojego i Avalon.
- A w sumie to ja bardziej tu. Rozgość się. Ale nie na tyle, żeby tutaj zostać na stałe. Nie chciałoby mi się ciebie utrzymywać i bidoku umarłabyś z głodu.
If I wanted to kill myself, I would climb your ego and jump to your IQ.
"Wspaniała dziewczyna. Mam ochotę ją zabić, ale zaczyna mi się podobać"
Offline
Unoszę brew.
- Nie musiałbyś mnie utrzymywać. Dałabym sobie radę.
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
Unoszę brew jeszcze wyżej niż ona.
- Czyli sugerujesz, że nie miałabyś nic przeciwko, żeby ze mną zamieszkać? - Obracam jej słowa przeciwko niej, powstrzymując złośliwy uśmieszek, który ciśnie mi się na usta.
If I wanted to kill myself, I would climb your ego and jump to your IQ.
"Wspaniała dziewczyna. Mam ochotę ją zabić, ale zaczyna mi się podobać"
Offline
- Och, nie łudź się, że byś ze mną wytrzymał - krzyżuję przed sobą ręce i siadam na obrotowym krześle.
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
Podchodzę do szafy i wyciągam z niej parę spodni i t-shirt, które rzucam jej. Koszulka ląduje na jej głowie, co wygląda komicznie.
- Patrz, masz koronę, księżniczko Nowego Jorku - stwierdzam. - Przebierz się w to. Zaraz wracam.
Wychodzę do kuchni po herbatę.
If I wanted to kill myself, I would climb your ego and jump to your IQ.
"Wspaniała dziewczyna. Mam ochotę ją zabić, ale zaczyna mi się podobać"
Offline
Przewracam oczami. Co za dupek. Przyglądam się ubraniom. Zwykła, czarna koszulka i granatowe, dresowe spodnie. Męskie. Super. Nie mam w planach się tutaj przebierać. Pewnie będzie patrzył przez dziurkę od klucza czy coś takiego.
Siedzę tak przez chwilę, a pode mną na ziemi robi się mokra plama. Wzdycham i łapię za przerzucony przez barierkę piętrowego łóżka ręcznik i ubrania.
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
Wchodzę do pokoju z kubkami herbaty. Unoszę brew, widząc dziewczynę w moich ciuchach.
- Wyglądasz... wow. - Mówię krótko. - Jak wariatka.
Unoszę kącik ust w wrednym, krzywym uśmieszku i podaję jej kubek.
If I wanted to kill myself, I would climb your ego and jump to your IQ.
"Wspaniała dziewczyna. Mam ochotę ją zabić, ale zaczyna mi się podobać"
Offline
- Czyli jak ty zazwyczaj? Pomijając fakt, że ty jak wariat? - Pytam i biorę herbatę.
Przyglądam się kubkowi. Podnoszę na Mavena zmęczony wzrok.
- Ty tak na poważnie? - Pytam, wskazując na różowy kubek z białą koroną, a pod nią wypisanym ozdobną czcionką napisem "Księżniczka".
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
Udaję, że jest mi przykro.
- Przepraszam. Ten ze "Złośnicą" i rogami diabła stłukł się, gdy cię zobaczył.
If I wanted to kill myself, I would climb your ego and jump to your IQ.
"Wspaniała dziewczyna. Mam ochotę ją zabić, ale zaczyna mi się podobać"
Offline
- Masz ciekawy gust - kwituję i zamaczam usta w herbacie.
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
- To mojej siostry. - Wzruszam ramionami.
Upijam kilka łyków herbaty i wyciągam z szafy suszarkę, którą rzucam na łóżko.
If I wanted to kill myself, I would climb your ego and jump to your IQ.
"Wspaniała dziewczyna. Mam ochotę ją zabić, ale zaczyna mi się podobać"
Offline