Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2
Podnoszę na niego zaciekawione spojrzenie, zostawiając na razie suszarkę.
- Masz siostrę? Jaka jest? - Pytam. W ostatniej chwili gryzę się w język i nie dodaję "nie wytrzymała z tobą, że jej tu nie ma?".
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
Unoszę brew, zerkając na dziewczynę. Poprawiam się na krześle nieco nerwowo. Wchodzimy na życie prywatne.
- A myślałaś, że na łóżku piętrowym śpię z rodzicami? - Dziewczyna ignoruje przytyk, a ja wzdycham. - Ma na imię Avalon i ma 6 lat. Jest... naprawdę urocza. Czasem może się wydawać irytująca, ale to chyba mój wpływ. - Wzruszam ramionami.
If I wanted to kill myself, I would climb your ego and jump to your IQ.
"Wspaniała dziewczyna. Mam ochotę ją zabić, ale zaczyna mi się podobać"
Offline
Kiwam głową. Coś się zmienia w jego głosie, gdy o niej opowiada. Jej imię wypowiada miękko, a w jego głosie nie słychać dotychczasowej ironii, którą ociekało każde jego zdanie.
- No tutaj to akurat muszę się zgodzić. Jeśli z tobą dorastała, musiała zacząć stawać się irytująca. - Kąciki ust mi drgają, aż w końcu uśmiecham się, tym razem szczerze.
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
Przewracam oczami.
- Masz w sobie tyle uroku, co zdechła dżdżownica - stwierdzam nieco rozbawiony.
Siadam obok niej na łóżku, przez co musi się przesunąć, i opieram się o ścianę.
If I wanted to kill myself, I would climb your ego and jump to your IQ.
"Wspaniała dziewczyna. Mam ochotę ją zabić, ale zaczyna mi się podobać"
Offline
Przesuwam się, gdy Maven siada obok mnie, jednak jestem już i tak blisko poręczy, przez co dzieląca nas odległość jest mimo wszystko niewielka. Przełykam ślinę.
- Bardzo śmieszne - mówię nieswoim głosem.
Chłopak podnosi na mnie wzrok. Wcześniej nie zauważyłam, jaki ciekawy kolor mają jego oczy. Są ciemnoniebieskie, wymieszane z szarym. Są naprawdę ładne. Robi mi się jeszcze bardziej nieswojo.
- Nie cytuj mi tu Haymitcha, panie oryginalny - mruczę.
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
Przyglądam się jej przez dłuższy czas, co najwyraźniej ją peszy. To zabawne. Niektóre jej reakcje są naprawdę śmieszne.
- Przepraszam, twoje wybujałe ego przytłacza moją kreatywność - rzucam, nieznacznie nachylając się w jej stronę.
If I wanted to kill myself, I would climb your ego and jump to your IQ.
"Wspaniała dziewczyna. Mam ochotę ją zabić, ale zaczyna mi się podobać"
Offline
Oczy mi się rozszerzają, gdy się przybliża, choć nic więcej nie robi. Cholera. Mimo wszystko na zbyt wiele sobie pozwala.
Łapię go za ramiona i odsuwam go od siebie. Czuję, jak moje policzki płoną.
- Przestrzeń osobista - mówię dziwnie piskliwym głosem, choć chciałam, żeby był stanowczy.
Widzę ogniki rozbawienia w jego oczach, gdy wstaję z łóżka. Zerkam za okno. Deszcz ustał.
- Chyba już sobie pójdę, Złodzieju - burczę, nawet nie zerkając w stronę nieużytej suszarki.
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
Uśmiecham się, niemalże szczerze i wyciągam z kieszeni czarny, skórzany portfel, który rzucam w jej stronę. Dziewczyna łapie go zaskoczona, a ja pokazuję na 100 dolarów trzymanych w mojej dłoni.
- Pożyczyłem, jeśli to nie problem - mówię rozbawiony jej karcącym wzrokiem.
If I wanted to kill myself, I would climb your ego and jump to your IQ.
"Wspaniała dziewczyna. Mam ochotę ją zabić, ale zaczyna mi się podobać"
Offline
- Kiedyś to zgłoszę NYPD - mamroczę, chowając portfel do torebki, a ją zarzucając na ramię.
Ruszam do drzwi, jednak w połowie się zatrzymuję i odwracam. Przenoszę wzrok na Mavena i rozbawienie, które ma na twarzy. Wygląda uroczo. Wahams się przez chwilę.
- Wiesz... Dzięki za pomoc - mówię niezręcznie. Czuję się głupio, dlatego rzucam szybko - no to cześć.
Wychodzę, nie oglądając się za siebie.
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
- Do zobaczenia, Złośnico - żegnam ją ze śmiechem.
Dopiero, gdy wychodzi, zauważam porzuconą w rogu sukienkę. Zbieram ją z ziemi i chowam.
- Ciekawa wymiana - mówię do siebie rozbawiony. - Ale jakoś nie chce mi się tłumaczyć Avie i rodzicom, co tu robi damska, mokra sukienka.
If I wanted to kill myself, I would climb your ego and jump to your IQ.
"Wspaniała dziewczyna. Mam ochotę ją zabić, ale zaczyna mi się podobać"
Offline
Strony: Poprzednia 1 2