Nie jesteś zalogowany na forum.
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
Od jakiegoś czasu siedzę na ławce i obserwuję ludzi jeżdżących na łyżwach. Moja starsza siostra uwielbiała tu kiedyś przychodzić. Nadal nie rozumiem, dlaczego? Tępa rozrywka dla turystów przyjeżdżających w okresie świątecznym do Nowego Jorku.
Prycham i ogrzewam sobie dłonie w rękawiczkach, przykładając je do termicznego kubka z kawą.
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
Przechodząc koło Rockefeller Center, napotykam na znajomą twarz. Unoszę brew. Staję obok niej, a ona nawet nie podnosi głowy.
- Złośnica przyszła poczuć magię świąt? - Pytam, gdy jeszcze mnie nie widzi.
If I wanted to kill myself, I would climb your ego and jump to your IQ.
"Wspaniała dziewczyna. Mam ochotę ją zabić, ale zaczyna mi się podobać"
Offline
Wzdrygam się lekko, gdy słyszę nad sobą znajomy głos. Czuję jak koniuszki moich uszu robią się gorące. Na szczęście jest na tyle zimno, że i tak moje policzki są czerwone.
Od... incydentu... na Empire State Building minęło już sporo czasu. Mi jednak nadal robi się niedobrze, gdy o tym myślę.
Podnoszę głowę. Maven nadal tam stoi. Nadal wkurwiająco seksowny i z tym wpieniającym uśmieszkiem na ustach. Jego szyję otacza gruby, niebiesko-brązowy szal, a we włosach ma płatki śniegu, które zaczynają topnieć.
- Może po prostu miałam nadzieję, że aż tak daleko się nie zapuścisz? - Burczę.
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
Prycham i siadam na ławce obok niej. Przez chwilę patrzę na choinkę, błyszczącą nad ludźmi. Spoglądam na Hiddleston, która jak na złość patrzy w zupełnie inną stronę, a dokładnie w stronę lodowiska i jeżdżących na nim ludzi. Ma naprawdę dziwny wyraz twarzy. Dźgam ją łokciem w bok, na co ona odskakuje.
- No nie. Czyżbym widział w twoich oczach to co myślę? - Zasłaniam usta dłonią ubraną w czarną rękawiczkę. - Czyżby... O mój Boże, czy to są uczucia? W oczach Złośnicy? Czy to pierwszy znak Apokalipsy? Nie chcę spędzić ostatniego dnia mojego życia w twoim towarzystwie!
If I wanted to kill myself, I would climb your ego and jump to your IQ.
"Wspaniała dziewczyna. Mam ochotę ją zabić, ale zaczyna mi się podobać"
Offline
Unoszę brew.
- Wzajemnie, Harry Potterze - rzucam znaczące spojrzenie na jego szalik, który od razu nasuwa skojarzenie z szalikami, które nosili uczniowie Hogwartu.
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
Opieram się mocniej na ławce i rozprostowuję nogi. Krzyżuję przed sobą ręce.
- Po pierwsze: to są kolory Ravenclawu, jak już, a Potter był w Gryffindorze - rzucam do niej, patrząc, jak jakieś dziecko wywraca się na łyżwach.
If I wanted to kill myself, I would climb your ego and jump to your IQ.
"Wspaniała dziewczyna. Mam ochotę ją zabić, ale zaczyna mi się podobać"
Offline
Przechylam lekko głowę.
- A po drugie? - Dopytuję sama nie wiem dlaczego.
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
Uśmiecham się złośliwie, znowu patrząc w jej stronę.
- A po drugie, od kiedy cię interesuje to, co ja mam do powiedzenia? - Pytam z błyskiem w oku.
Robi mi się zimno. Dopiero teraz zauważam, że Fiona trzyma w dłoniach jasnoróżowy kubek termiczny. Szybko jej go zabieram i sam przykładam do niego moje dłonie. Od razu lepiej. Rękawiczki są tak stare i sfatygowane, że mokną od razu, gdy dotknie się śniegu, co nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem, gdy jest taka pogoda.
- Dziękuję, że zaoferowałaś mi kawę. Nie trzeba było - mówię ze sztuczną wdzięcznością.
If I wanted to kill myself, I would climb your ego and jump to your IQ.
"Wspaniała dziewczyna. Mam ochotę ją zabić, ale zaczyna mi się podobać"
Offline
Patrzę na niego spod byka.
- A miałam inny wybór? - Burczę, po czym wyrywam mu kubek z powrotem. Marszczę lekko brwi skonfundowana. - Co ty masz na rękach?
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
Patrzę na moje dłonie i znowu wracam spojrzeniem do Hiddleston.
- Prawdopodobnie skarpetki - odpowiadam ironicznie, unosząc brew.
If I wanted to kill myself, I would climb your ego and jump to your IQ.
"Wspaniała dziewczyna. Mam ochotę ją zabić, ale zaczyna mi się podobać"
Offline
Przewracam oczami.
- Poważnie pytałam - mruczę pod nosem. Krzyżuję przed sobą ręce. - To jakieś szmaty, a nie rękawiczki. Nawet jako skarpetki by się nie sprawdziły.
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
Otwieram lekko usta i patrzę na nią z udawanym zdziwieniem.
- Co ty nie powiesz?
Również krzyżuję przed sobą ręce. Patrzę na lodowisko.
- Przykro mi, że muszę cię uświadomić o tym fakcie, ale nie wszystkich stać na apartament na 5th Avenue i wożenie się limuzyną z szoferem.
If I wanted to kill myself, I would climb your ego and jump to your IQ.
"Wspaniała dziewczyna. Mam ochotę ją zabić, ale zaczyna mi się podobać"
Offline
- Nie jeżdżę z szoferem - mamroczę.
Nie sądziłam, że ma aż taką sytuację w domu, żeby nie mógł kupić sobie porządnych rękawiczek. Zagryzam lekko wargę. Cholera. Czemu mnie to właściwie obchodzi?
Odwracam uwagę od myślenia o Mavenie i patrzę na lodowisko.
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
Przez dłuższą chwilę przyglądam się Fionie, która z dziwną miną patrzy w stronę lodowiska.
- Wiesz, że tam nie ma "Zakazu Wprowadzania Hiddleston na lodowisko", prawda? - Unoszę brew.
If I wanted to kill myself, I would climb your ego and jump to your IQ.
"Wspaniała dziewczyna. Mam ochotę ją zabić, ale zaczyna mi się podobać"
Offline
Mrugam kilka razy, gdy w końcu się odzywa. Nie do końca rozumiem, o czym on do mnie mówi.
- Co? - Pytam tępo i zwracam się w jego stronę.
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
Przewracam oczami.
- Wiesz o czym mówię. - Patrzę na nią karcącym wzrokiem. - Przecież możesz pojeździć w każdej chwili. Gapisz się na tych ludzi jakby zjedli ci ostatniego pieroga w Boże Narodzenie.
If I wanted to kill myself, I would climb your ego and jump to your IQ.
"Wspaniała dziewczyna. Mam ochotę ją zabić, ale zaczyna mi się podobać"
Offline
Marszczę brwi.
- Co to "pierogi"? - Pytam sceptycznym tonem.
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
Macham ręką zbywająco.
- Jedzenie z rodzinnych stron mojej mamy - rzucam krótko, bez zbędnego wyjaśniania. - Nie o tym teraz mówimy.
If I wanted to kill myself, I would climb your ego and jump to your IQ.
"Wspaniała dziewczyna. Mam ochotę ją zabić, ale zaczyna mi się podobać"
Offline
Wzruszam ramionami, odwracając znowu wzrok.
- Nie umiem jeździć na łyżwach - burczę.
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
Wybucham krótkim śmiechem.
- No nie wierzę. Jest coś, czego Złośnica nie potrafi? - Pytam sarkastycznie, na co ona przewraca oczami.
Wpadam na pewien pomysł. Wstaję z ławki i pochylam się w jej stronę. Odruchowo się odsuwa, ale ja tylko łapię ją za ramiona i jednym ruchem podnoszę tak, że staje obok mnie
- Chodź, idziemy na łyżwy - rzucam.
If I wanted to kill myself, I would climb your ego and jump to your IQ.
"Wspaniała dziewczyna. Mam ochotę ją zabić, ale zaczyna mi się podobać"
Offline
Otwieram szerzej oczy. Gdy pierwszy szok mija, zaciskam lekko usta i patrzę na niego twardo.
- Nie idę - mówię stanowczo.
On unosi tylko oczy do nieba.
W jednej chwili stoję na ziemi, w drugiej są one oderwane od podłoża, a ja jestem niesiona przez Mavena w stronę lodowiska.
- POSTAW MNIE NA ZIEMIĘ! - Mówię podniesionym głosem. Jestem wściekła. Uderzam go w ramię. - Puść mnie natychmiast!
On jednak ma sobie to wszystko za nic.
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
Kiwam lekko głową.
- Tak, tak. Już cię puszczam.
Podchodzę do wypożyczalni łyżew i stawiam ją na ziemi. Ludzie patrzą na nas jak na idiotów, ale zbyt wiele sobie z tego nie robię.
- Jaki masz rozmiar buta, Złośnico? - Pytam, ignorując jej naburmuszoną minę.
If I wanted to kill myself, I would climb your ego and jump to your IQ.
"Wspaniała dziewczyna. Mam ochotę ją zabić, ale zaczyna mi się podobać"
Offline
- Nie będę jeździć na łyżwach. - Krzyżuję ręce na piersiach.
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
Powoli klaszczę kilka razy.
- Gratuluję rozumienia pytań. Wiesz, jak ktoś cię pyta o rozmiar buta, to odpowiadasz odpowiednim numerkiem. - Unoszę brew. - No więc?
If I wanted to kill myself, I would climb your ego and jump to your IQ.
"Wspaniała dziewczyna. Mam ochotę ją zabić, ale zaczyna mi się podobać"
Offline
[ Wygenerowano w 0.028 sekund, wykonano 8 zapytań - Pamięć użyta: 1.06 MB (Maksimum: 1.41 MB) ]