Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Dziewczyna nie mieszka z matką, choć dość często ją odwiedza. Musiała się przeprowadzić po zakończeniu kariery w modelingu, choć fotoreporterzy niektórych gazet czasami jeszcze ją nachodzą.
Offline
Zapukałam kołatką do drzwi mieszkania przyjaciółki. Chwilę odpowiadała mi cisza, aż w końcu drzwi otworzyły się, a ja ujrzałam twarz mojej przyjaciółki.
- Rebb - uśmiechnęłam się i objęłam dziewczynę.
"Przyjaciel na pewno zauważy, gdy patrzysz tęsknym wzrokiem na coś, na co nie możesz sobie pozwolić. I daje ci to na urodziny."
Offline
- Angie... Serio wieki się nie widziałyśmy - zaśmiałam zapraszając ją do środka. - Co u ciebie, jak studia, twoja mama znów pisze... dobra na spokojnie... jak święta i w ogóle... - zaczęłam po kolei wymieniać interesujące mnie nowinki.
Offline
Pokręciłam głową i rozsiadłam się na kanapie. Z Rebbeccą poznałam się ledwie kilka lat temu, kiedy pomagałam dziewzynie przy jej komputerze. Znalazłam tam przez przypadkiem znalazłam kilka e-maily które nie zaniepokoiły.
- Święta, święta i po świętach... W sumie nic specjalnego - wzruszyłam ramionami. - A życie... też w porządku... - powiedziałam bez przekonania. Pomyślałam o Morganie leżącym w szpitalu... - Na prawdę, w porządku.
"Przyjaciel na pewno zauważy, gdy patrzysz tęsknym wzrokiem na coś, na co nie możesz sobie pozwolić. I daje ci to na urodziny."
Offline
- Na prawdę, to ja ci nie wierzę - zauważyłam patrząc na nią sceptycznie. - Bądź świadoma, że ślepa nie jestem, ale jak wolisz, to nie musisz mówić... - westchnęłam i podałam jej przygotowaną kawę.
Ostatnio edytowany przez Rebbecca Powell (2016-12-18 17:42:55)
Offline
Uśmiecham się szeroko.
- Dzięki - zaśmiałam się. - A jaaak i Twojego ulubionego pacjenta? - zapytałam z figlarnym uśmiechem podciągając kolana pod brodę. - ostatnio cały czas o nim piszesz - przypomniałam.
"Przyjaciel na pewno zauważy, gdy patrzysz tęsknym wzrokiem na coś, na co nie możesz sobie pozwolić. I daje ci to na urodziny."
Offline
Zaśmiałam się kręcąc głową.
- Angela, błagam... to mój pacjent, a że wyjątkowo urodziwy i uprzejmy... I miły i mimo choroby... - spojrzałam na minę przyjaciółki i natychmiast pokręciłam głową. - Poczekaj, mam gdzieś zdjęcia Jonathana... - wstałam i sięgnęłam po niedawno wywołane fotografie. Podałam zdjęcia Angie.
/hehehe Jonathan masz stalkera/
Offline
Przyglądam się zdjęciu, a potem patrzę na lekko zaczerwienioną Rebb.
- Oj laska... Trzymasz w domu plik zdjęć przystojnego faceta? - unoszę brwi. - Nie uważasz, że to... No wiesz... Trochę... - wybucham śmiechem. - Rebb błagam cię, wiesz jak to wygląda...
"Przyjaciel na pewno zauważy, gdy patrzysz tęsknym wzrokiem na coś, na co nie możesz sobie pozwolić. I daje ci to na urodziny."
Offline
Strony: 1