Nie jesteś zalogowany na forum.
- O... ooo... Odwróćcie się... - mówię, dusząc się ze śmiechu
I'm not afraid of moving on or letting go. It's just hard to say goodbye to what I know.
Offline
Odwracam głowę, a moje brwi odlatują. - No ładnie. - stwierdzam rozbawiony
If you ask me how I'm doin I would say I'm doin just fine, I would lie and say that you're not on my mind
Offline
Marszczę brwi i odwracam się. się kolejce po kawę stoi...
- Jasna cholera... - mruczę czując jak mi gorąco. - On się nie liczy.
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
- O nie nie nie... - prawie piszcze ze śmiechu - Osoba...
I'm not afraid of moving on or letting go. It's just hard to say goodbye to what I know.
Offline
- Profesor. Nasz wykładowca. Istnieją granice! - syczę przez zęby. Zresztą do jasnej anielki ten gość jest wszędzie?!
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
- Tchórzysz? - pytam rozbawiony
If you ask me how I'm doin I would say I'm doin just fine, I would lie and say that you're not on my mind
Offline
Czerwienieje jeszcze bardziej.
- W życiu - mówię twardo. Wstaje z miejsca i doaiadam się do profesora starając się nie patrzeć mu w oczy.
- Dzień dobry...
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
- Dzień dobry, Ryder. Co cię do mnie sprowadza? - pytam, uśmiechając się lekko
Offline
Spadam z krzesła. Bardzo dosłownie. I nie mogę przestać się śmiać.
I'm not afraid of moving on or letting go. It's just hard to say goodbye to what I know.
Offline
- Powaliło cię? - spoglądam na brata, po czym wracam wzrokiem do Rydera i profesora
If you ask me how I'm doin I would say I'm doin just fine, I would lie and say that you're not on my mind
Offline
Chcę zaprzeczyć, ale zamiast tego się zapowietrzam. W końcu opanowuje oddech, ale wciąż się śmieje
I'm not afraid of moving on or letting go. It's just hard to say goodbye to what I know.
Offline
- Widzi Pan. Założyłem się z kolegami, że umówię się z pierwszą osobą, która wejdzie do kawiarni. Padło na Pana... - westchnąłem. - może pan uratować mój honor i przynajmniej udawać...? - spytałem zerkając na Chase'a.
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
Podążam za nim wzrokiem i zauważam bliźniaków Morganów. Parker siedzi na ziemie i zwija się ze śmiechu. - Zakładam, że o nich mowa...?
Offline
Westchnąłem.
- Dokładnie. Uczepili się, że od dawna nie byłem na randce. Idiotyczny zakład, ale nie mam zamiaru przegrać. - Nie mam zamiaru pokazać Chase'owi, że jestem gorszy.
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
- Wszystko,żeby uratować honor. - śmieję się cicho - Nie ma problemu.
Offline
Uśmiecham się trochę zbyt szeroko.
- Dzięki... znaczy dziękuję Panie profesorze... - wstałem i ekspresem popędziłem do stolika chłopaków. - Załatwione... - mruknąłem.
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
Wreszcie siadam na krzesło - Jestem z ciebie dumny.
I'm not afraid of moving on or letting go. It's just hard to say goodbye to what I know.
Offline
- Yep. - przytakuję bratu - Bardzo dumny
If you ask me how I'm doin I would say I'm doin just fine, I would lie and say that you're not on my mind
Offline
Przewracam oczami.
- Jesteście dumni bo umówiłem się z profesorem?
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
- Przede wszystkim jestem pod wrażeniem. Umówiłeś się z facetem. - stwierdzam z podziwem
If you ask me how I'm doin I would say I'm doin just fine, I would lie and say that you're not on my mind
Offline
Gryze się w język w ostatniej chwili. To nie moja rola.
I'm not afraid of moving on or letting go. It's just hard to say goodbye to what I know.
Offline
Zaciskam usta. No dalej. Lepszego momentu nie będzie.
- Widzisz, to także powód naszego spotkanie Chase.... - głębi oddech. - To że to facet akurat najmniej mi przeszkadza... - mówię ciszej.
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
Spoglądam na niego zaskoczony. - Wow... znaczy... - uśmiecham się - Dobrze wiedzieć.
If you ask me how I'm doin I would say I'm doin just fine, I would lie and say that you're not on my mind
Offline
Podnoszę oczy na niego.
- Znaczy... tobie to nie przeszkadza...? - upewniam się z nadzieją.
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
- Ani trochę. - klepię go w plecy - Przecież nic między nami się nie zmieni
If you ask me how I'm doin I would say I'm doin just fine, I would lie and say that you're not on my mind
Offline
[ Wygenerowano w 0.053 sekund, wykonano 13 zapytań - Pamięć użyta: 1.07 MB (Maksimum: 1.39 MB) ]